Rivera pływała ze swoim 4-letnim synem po jeziorze Lake Piru, w stanie Ventura, w Kalifornii. W niejasnych okolicznościach kobieta zniknęła.
Po kilku godzinach osoba pływająca po tym samym jeziorze zauważyła pustą łódź. Kiedy mężczyzna podpłynął do łodzi, okazało się, że na pokładzie śpi 4-latek, ubrany w kamizelkę ratunkową.
Jak relacjonuje lokalna policja, dziecko powiedziało, że "mama poszła popływać i już nie wróciła". Natychmiast rozpoczęto poszukiwania, w które włączył się też zespól nurków.
Na razie nie odnaleziono jednak ciała 33-letniej aktorki, która – jak podejrzewa policja – prawdopodobnie utonęła.
Czytaj też:
Najpierw zastrzelił żonę, potem siebie. W domu były dzieciCzytaj też:
Ochojska kontra były rzecznik rządu. Starcie na Twitterze