Spór o kształt odbudowywanej katedry Notre Dame rozstrzygnięty

Spór o kształt odbudowywanej katedry Notre Dame rozstrzygnięty

Dodano: 
Płonąca katedra Notre-Dame
Płonąca katedra Notre-Dame Źródło:PAP/EPA / IAN LANGSDON
Po ponad roku zażartej dyskusji i sporów władze Francji podjęły decyzję, co do kształtu iglicy katedry Notre Dame. Zostanie ona odbudowana w jej pierwotnej wersji.

Niemalże zaraz po podjęciu decyzji o odbudowie katedry rozgorzał spór o to, w jakim kształcie powinna powrócić zawalona iglica. Część ekspertów i komentatorów opowiadała się za jej drobiazgową rekonstrukcją. Inni proponowali "odświeżenie" tego elementu katedry i nadanie jej bardziej współczesnych kształtów. Warto przypomnieć, że sama iglica została wzniesiona w latach 60. XIX wieku, nie jest więc tak stara, jak pozostała część świątyni.

Zwolennikiem drugiej koncepcji był prezydent Francji Emmanuel Macron. W wydanym rok temu oświadczeniu wyrażał nadzieję, że w sprawie odbudowy iglicy można spodziewać się "współczesnego gestu architektonicznego".

Ostatecznie jednak zapadła decyzja, że iglica powróci w swoim oryginalnym kształcie. Nie osiągnięto bowiem zakładanego kompromisu, co do formy odbudowywanego elementu świątyni. Z tego samego powodu nie został również rozpisany międzynarodowy konkurs architektoniczny, który w 2019 roku zapowiedział ówczesny premier Francji Edouard Philippe.

Co więcej, według zatwierdzonych przez UNESCO i Międzynarodową Radę Ochrony Zabytków i Miejsc Historycznych zasad ochrony zabytków, iglica powinna być odbudowana według tradycyjnych metod oraz w oryginalnym kształcie.

Do pożaru katedry Notre Dame doszło 15 kwietnia 2019 roku. Jego przyczyną było spięcie w instalacji elektrycznej. W wyniku pojawienia się ognia spalony został dach świątyni, sklepienia oraz iglica. Prace rekonstrukcyjne mają zakończyć się, zgodnie z obietnicą prezydenta Macrona, w 2024 roku. Obecnie teren wokół katedry jest skażony stopionym ołowiem, który był elementem dachu katedry.

Czytaj też:
Naukowcy odkryli substancję, która może pomóc w leczeniu COVID-19

Źródło: Onet.pl
Czytaj także