Przypomnijmy, że pierwotnie defilada miała odbyć się 9 maja, gdy Rosja obchodzi Dzień Zwycięstwa w II wojnie światowej. Władimir Putin podjął jednak decyzję o jej przełożeniu z uwagi na epidemię koronawirusa.
W dzisiejszej uroczystości państwowej na Placu Czerwonym udział wzięło ponad 13 tys. żołnierzy, w tym: dwa tysiące żołnierzy Floty Bałtyckiej, studenci Wojskowej Akademii Morskiej, uniwersytetu MSW Rosji i Instytutu Straży Granicznej oraz połączone roty federalnej służby penitencjarnej, Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych i Rosgwardii, kadeci i członkowie „Junarmii”.
Podczas defilady głos zabrał Władimir Putin. Rosyjski przywódca podkreślał, że naród radziecki zapłacił za wyzwolenie Europy "straszną cenę". Mówił też o konieczności pamięci o tym, że to właśnie na ten naród spadł główny ciężar walki z nazizmem.