"Do pierdla z nimi". Marsz Niepodległości: Podpalono kamienicę, w której mieszka Hanna Lis

"Do pierdla z nimi". Marsz Niepodległości: Podpalono kamienicę, w której mieszka Hanna Lis

Dodano: 
Hanna Lis
Hanna Lis Źródło:PAP / Stach Leszczyński
W trakcie tegorocznego Marszu Niepodległości doszło do podpalenia jednego z mieszkań na wysokości Mostu Poniatowskiego. Okazuje się, że w tym budynku mieszka dziennikarka Hanna Lis.

Serwisy Radia ZET i RMF FM podają, że chuligani uczestniczący w Marszu Niepodległości podpalili mieszkanie w bloku przy Alei 3 Maja, na Powiślu. Według przekazów medialnych celem było inne mieszkanie, na balkonie którego powiewa tęczowa flaga i baner Strajku Kobiet. Podpalony został jednak lokal znajdujący się piętro niżej.

twitter

Organizatorzy Marszu odcinają się od wydarzenia wskazując, że to prowokacja. Jak się okazuje, ten sam budynek zamieszkiwany jest przez Hannę Lis, która komentowała sytuację na swoim Instagramie. – Jest coraz lepiej, słuchajcie. Ci cholerni patridioci, przechodząc z racami koło mojego domu, właśnie podpalili jedno z mieszkań. Do pierdla z nimi wszystkimi, zdelegalizować ten cholerny marsz nienawiści. Cztery zastępy straży pożarnej pod moim domem, a ci idioci dalej napieprzają racami – mówi oburzona dziennikarka.

– Nie widzę tutaj kordonów policji, ani stu policyjnych suk, które broniły domu prezesa Kaczyńskiego przed kobietami. Dziwna sprawa, prawda? Ale płoną mieszkania w centrum Warszawy, spoko. Dalej odpalają race, jakby się nic nie stało – dodaje Lis.

Hanna Lis poinformowała, że właściciel spalonego mieszkania nie przebywał akurat w domu, dzięki czemu nic mu się nie stało.

– To, co się od lat dzieje na marszach nienawiści, bo to nie jest żadne świętowanie polskiej niepodległości, to są regularne, wojenne marsze, które rok rocznie przetaczają się ulicami Warszawy. To powinno być w końcu zdelegalizowane, zanim ktoś w końcu zginie, zanim ktoś na tej wojnie zginie. Miał szczęście właściciel mieszkania, które spłonęło tutaj na Powiślu, że nie było go akurat w domu. A co gdyby był? A z filmiku, który został opublikowany na Twitterze, wynika, że to nie było przypadkowe podpalenie. To nie jest tak, że ta raca wpadła do mieszkania przez przypadek. Była wymierzona w mieszkanie, na którego balkonie wisi baner strajku kobiet. I teraz zacytuję to, co się pojawia na tym filmiku. Jeden z bandziorów mówi: "niech płonie ku*wa". A drugi przytomnie zauważa: "to nie to mieszkanie". No brawo wy, brawo za taki patriotyzm – komentuje oburzona celebrytka.

Czytaj też:
"Trudno mówić o przypadku". Fotoreporter postrzelony z policyjnej broni
Czytaj też:
Pożar mieszkania na Powiślu. Media: Podpalili je uczestnicy Marszu Niepodległości

Źródło: Twitter / Instagram
Czytaj także