– Jest rzeczą normalną, że zwykle po wyborach – także prezydenckich – w wielu krajach następuje odświeżenie rządu. Czy tak będzie tym razem? Zobaczymy, to decyzja zaplecza politycznego rządu i pana premiera. Na miejscu pana premiera ja bym tak uczynił – powiedział Ryszard Czarnecki w programie "Graffiti" na antenie Polsat News.
– To kwestia oceny poszczególnych ministrów: po pierwsze dokonanie podsumowania, jakie zadania przed nami teraz stoją. W sytuacji trwania pandemii i sytuacji wielomiesięcznego wychodzenia polskiej gospodarki ze stanu zamrożenia. A po drugie – to pytanie, czy pan premier i zaplecze polityczne nie zdecyduje się też na zmiany strukturalne – argumentuje eurodeputowany.
Czarnecki wskazuje na konkrety: – Dyskusja toczy się, czy nie należałoby usprawnić prac Rady Ministrów poprzez, na przykład, połączenia niektórych resortów.
Czytaj też:
Grodzki dostał pytanie o Szumowskiego. Oto, co odpowiedziałCzytaj też:
"Kwestionowanie ważności wyborów nastąpi po nich". Niepokojąca prognoza politologa