Giertych wydał oświadczenie. Pisze o nagonce i zapowiada pozwy

Giertych wydał oświadczenie. Pisze o nagonce i zapowiada pozwy

Dodano: 
Roman Giertych w sądzie
Roman Giertych w sądzie Źródło: PAP / Marcin Gadomski
Mecenas Roman Giertych wydał oświadczenie na temat dzisiejszych publikacji medialnych na swój temat. "Wszystkich urzędników PiS, którzy naruszają moje dobre imię pozwę oczywiście. Pozwy będą również dotyczyć osób powtarzających ich brednie, także mediów PiS, w tym tzw. dziennikarzy oraz wydawców" –zapowiedział adwokat.

Swoje oświadczenie Roman Giertych opublikował na Facebooku. "Od rana PiS, jego urzędnicy rządowi i medialni organizują na mnie nagonkę w sprawie rzekomego ujawnienia przeze mnie informacji 'Gazecie Wyborczej' w sprawie tzw. afery maskowej braci Szumowskich" – napisał mecenas.

W dalszej części oświadczył, że informacje znajdujące się w cyklu artykułów dziennikarzy "Gazety Wyborczej" na temat tej afery nie pochodzą pośrednio lub bezpośrednio od niego. Zapewnił też, że nigdy nie przedstawiał Wojciecha Czuchnowskiego jako swojego asystenta oraz że nigdy nie brał udziału w redagowaniu jakiegokolwiek materiału w "Wyborczej". Co więcej, Giertych oświadczył, że nie odpowiada za informacje przekazywane przez jednych jego znajomych, czy klientów drugim jego znajomym i za sposób ich wykorzystania.

Adwokat zapowiada wyciągnięcie konsekwencji wobec autorów publikacji godzących w jego dobre imię. "Wszystkich urzędników PiS, którzy naruszają moje dobre imię pozwę oczywiście. Pozwy będą również dotyczyć osób powtarzających ich brednie, także mediów PiS, w tym tzw. dziennikarzy oraz wydawców" – czytamy.

facebook

Oświadczenie Romana Giertycha odnosi się do dzisiejszych publikacji na jego temat. Przypomnijmy, że według doniesień "Super Expressu", instruktor narciarstwa Łukasz G., który sprzedał Ministerstwu Zdrowia maseczki bez atestów za miliony złotych zwrócił się o pomoc do kancelarii Romana Giertycha, kiedy resort zażądał zwrotu pieniędzy. Dzień po zawarciu umowy na świadczenie usług adwokackich Łukasz G. miał wypowiedzieć mecenasowi pełnomocnictwo.

„Proszę o zachowanie tajemnicy przez pana mecenasa oraz wszystkie osoby obecne na spotkaniu w tym pana Wojciecha Cz. I nie przekazywania do publicznych wiadomości treści rozmów i materiałów zdjęciowych i nagrań” – miał napisać Łukasz G. w wypowiedzeniu pełnomocnictwa.

Później serwis TVP.Info poinformował, że dotarł do korespondencji pomiędzy Giertychem a Łukaszem G. „Jako pana klient stałem się marionetką w rozgrywce politycznej” – miał napisać do mecenasa instruktor narciarstwa.

Czytaj też:
"Stałem się marionetką w rozgrywce politycznej". TVP Info dotarło do szokującej korespondencji Łukasza G. z Giertychem
Czytaj też:
"Postawmy PiSowcom polityczną mogiłę". Syn Gowina rapuje i... ostro krytykuje rządzących

Źródło: Facebook
Czytaj także